Przejdź do głównej zawartości

Posty

Co nowego?

Wspomnienie lata.

Cudownym pomysłem jest osadzenie akcji filmu na Wyspach Kanaryjskich. Uważam, że to wciąż mocno niedoceniana lokalizacja jeśli chodzi o świat kina, wyprzedzana przez inne, bardziej egzotyczne wyspy. A przecież to niezwykle urokliwe i wciąż dzikie miejsce, oferujące niesamowite widoki i wprowadzające w fajny wakacyjny klimat. W tym miejscu chylę więc czoła przed Corneliu Porumboiu, który w swojej najnowszej produkcji przenosi nas na tytułową "La Gomerę". Głóny bohater, Cristi, jest najbardziej stereotypowym policjantem jakiego można przedstawić w kinie. To skorumpowany do szpiku kości, nieprzyjemny i oślizgły typ na usługach przestępczego światka. Gra na trzy albo i więcej frontów, bo z jednej strony pracuje dla swojej szefowej, prokuratorki Magdy przy rozpracowywaniu członka grupy przestępczej, samej kanaryjskiej mafii, która powątpiewa w lojalność wyżej wspomnianego mężczyzny, a także podręcznikowej femme fatale Gildą (w tej roli przepiękna Catrinel Marlon). Cristiego poznaj

Najnowsze posty

Czy ja śnię?

Gwiezdny niewypał.

Więzień własnej głowy.

Film - uczucie.